KidsPRO.pl - Pierwszy w Polsce kurs programowania, gdzie uczymy pisząc prawdziwe programy, a nie gry!

Poprzeczny tort czekoladowo-miętowy

Przyg: 120 min Pieczenie: 40 min
Średni
Porcje: 12
KidsPRO.pl - Pierwszy w Polsce kurs programowania, gdzie uczymy pisząc prawdziwe programy, a nie gry!
Filtry wyszukiwania
IMG_4562.JPG

Składniki:

Forma okrągła (Kliknij ikonę, aby zmienić rozmiar)
22 cm

  • Do wcześniejszego przygotowania:

    Ilość Składnik
    czekoladek miętowych
    śmietanki kremówki
  • Biszkopt:

    Ilość Składnik
    jajek
    cukru
    mąki pszennej tortowej*
    kakao
  • Do nasączenia:

    Ilość Składnik
    herbaty earl grey
  • Dekoracja:

    Ilość Składnik
    śmietanki kremówki 30%
    cukru pudru
    1 kropla jasno zielonego barwnika (używam barwnika w paście)
  • Dodatkowo do masy czekoaldowo-miętowej:

    Ilość Składnik
    ekstraktu z wanilii
    opcjonalnie 2-3 opakowania śmietan-fixu (ja nie dodaje)
    cukru pudru do masy śmietanowo-czekoladowej (w zależności od preferencji, co do słodkości kremu - można pominąć)

Sposób przygotowania

Krem (do wcześniejszego przygotowania):

W rondelku podgrzać śmietankę kremówkę, dodać czekoladki miętowe (zostawiając kilka do dekoracji wierzchu). Śmietankę podgrzewać, aż czekoladki całkowicie się rozpuszczą. Masę czekoladowo-miętową przelać do miski, wystudzić. Wstawić do lodówki na całą noc.

Biszkopt:

Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania, gdy piana jest już sztywna, stopniowo (po 1-2 łyżki) dodawać cukier, cały czas ubijając do wyczerpania cukru (ubita piana powinna być sztywna i lśniąca). Następnie dodawać kolejno żółtka, po każdym ubijając około 30 sekund.

Mąkę i kakao wymieszać, przesiać do puszystej masy jajecznej, delikatnie wmieszać do ciasta drewnianą łyżką.

Dno tortownicy o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków tortownicy niczym nie wykładać i nie smarować. Do formy wlać ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 40 minut (do suchego patyczka).

Biszkopt pozostawić w uchylonym piekarniku do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Wyjąć z formy (boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony).

Ostudzony biszkopt podzielić w pionie na 3 okręgi. W tym celu odrysowujemy na sztywnym papierze okręg ok. 2-3 cm mniejszy niż upieczony biszkopt, rysujemy następny okręg mniejszy od poprzedniego okręgu o ok. 2-3 cm i ostatni okrąg mniejszy o ok 2-3 cm (chodzi o to by szerokość każdego okręgu była mniej więcej jednakowa w przekroju). Można się posiłkować instrukcją z tego filmiku, pamiętając o tym, że my używamy jednego biszkoptu (w jednym kolorze). Wycinamy pierwszy odrysowany okrąg, przykładamy pozostałe koło do biszkoptu i wycinamy w cieście pierwszy, największy okrąg ciasta. Podobnie postępujemy z następnymi okręgami (powinny wyjść 2 okręgi z ciasta i jedno koło (najmnijszy ostatni fragment ciasta). Najmniejszy i największy kawałek lekko przycinamy (większy od środka, mniejszy od zewnątrz), tak by zrobić miejsce na krem (ok. 0,5 cm). Jeśli środkowy okrąg wyszedł nam szerszy to można go przyciąć zamiast dużego lub małego. 

Krem:

Mocno schłodzony krem czekoladowo-miętowy ubijamy na sztywną masę (w trakcie ubijania dodać śmietan-fix i cukier puder, jeśli zdecydowaliście się na ich dodanie). Do ubitej masy dodać ekstrakt waniliowy, wymieszać.

Całość

Duży okrąg z ciasta stawiamy na paterze, lekko nawilżamy go przestudzoną herbatą, smarujemy od wewnątrz 1/4 kremu, Do środka wkładamy kolejny okrąg z ciasta, nawilżamy go od środka i z wierzchu herbatą, smarujemy warstwą kremu. Do środka wkładamy ostatni fragment ciasta (koło), można je wcześniej nawilżyć herbatą, lub zrobić to po włożeniu do środka (nakłuwając biszkopt patyczkami do szaszłyków i nasączając go z wierzchu). Wierzch i boki tortu posmarować pozostałym kremem, tworząc fale. 

Dekoracja:

Śmietankę kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem. Do ubitej masy dodać kropelkę barwnika w paście. Wymieszać.

Bitą śmietanę przełożyć do szprycy lub worka cukierniczego z końcówką w kształcie gwiazdki, wycisnąć na wierzchu śmietanowe rozetki. Co drugą udekorować listkami mięty. Pozostałe udekorować przekrojonymi po skosie czekoladkami. Gotowy tort schłodzić.

Smacznego :)


Przyg: 120 min Pieczenie: 40 min
Średni
Porcje: 12

Ten tort miał swoją premierę na fanpage’u słodkich fantazji (na FB) jeszcze przed moim urlopem, a więc prawie dwa tygodnie temu. Nie zdążyłam wtedy dodać przepisu na blog, za co bardzo przepraszam wszystkich z Was, którym narobiłam na niego smaku, a potem kazałam tyle czekać. Szczególne przeprosiny należą się Pani Eli, której bardzo zależało na szybkim opublikowaniu przepisu. Niestety przed wyjazdem wyskoczyło mi kilka nieprzewidziany i pilnych spraw, które musiałam załatwić koniecznie przed wyjazdem i na publikacje przepisu nie starczyło już czasu. Cóż, pozostaje mi obiecać, że postaram się, żebyście więcej nie musieli tak długo czekać na jakikolwiek mój przepis. :)

Wracając do tortu jest naprawdę przepyszny, jeden z lepszych na blogu, dlatego bardzo Wam go polecam. Słodycz i głęboki smak czekolady wspaniale łączą się ze świeżością mięty, która „ożywia” tort i sprawia, że smak przestaje być banalny. Mięta jednak nie gra w tym torcie pierwszych skrzypiec, a jedynie nadaje orzeźwiającą nutę. W smaku zdecydowanie dominuje czekolada, łagodnie tonowana przez miętę, która jest prawie nie wyczuwalna, a jednak sprawia, że tort ma w sobie to coś. :)

Torcik jest na tyle delikatny w smaku, że przypadł do gustu nawet mojej 3 letniej córeczce, także nie musicie się obawiać dodatku mięty.

Bardzo polecam!

IMG_4574.JPG IMG_4541.JPG

Komentarze Czytelników

Komentarze są moderowane, a więc pojawiają się na blogu po zaakceptowaniu ich treści.

Twój komentarz
  • Marta Marta
    2015-01-24 21:38:19

    Chciałabym zrobić ten tort w wersji "zwykłej"- nie poprzecznej i zrobić jedno przełożenie z dżemu. Jaki smak wg Ciebie by pasował? :)

    Twój komentarz
  • lucek lucek
    2014-04-21 07:00:57

    Byłby ok gdyby nie to , ze kremu nie można ubić. Musialam zageszczac żelatyna więc nie było zbyt dobre

    Twój komentarz
  • kamycha kamycha
    2013-08-03 06:48:08

    Super ciacho na gorące dni mniam :)

    Twój komentarz
  • karmel-itka karmel-itka
    2013-08-02 19:36:46

    wow, pierwsze to niesamowity wygląd! mega.po drugie - cudowny smak. słodka czekolada i orzeźwiająca mięta. całość składa się w rewelacyjny tort!

    Twój komentarz
  • od-kuchni od-kuchni
    2013-08-02 17:25:44

    Niesamowity! I do tego ten czekoladowo-miętowy smak - pyszności.

    Twój komentarz
  • Angie Angie
    2013-08-02 15:16:34

    Wygląda obłędnie!

    Twój komentarz
  • czekoladka czekoladka
    2013-08-02 09:42:02

    Wspaniały tort! Już zapisałam, na pewno kiedyś go zrobię:) Pozdrawiam!

    Twój komentarz

Poprzeczny tort czekoladowo-miętowy

Poprzeczny tort czekoladowo-miętowy

Przygotowanie: 120 min. Pieczenie: 40 min

Poziom trudności: Średni

Ilość porcji: 12

Forma: 22 cm

Opis

Ten tort miał swoją premierę na fanpage’u słodkich fantazji (na FB) jeszcze przed moim urlopem, a więc prawie dwa tygodnie temu. Nie zdążyłam wtedy dodać przepisu na blog, za co bardzo przepraszam wszystkich z Was, którym narobiłam na niego smaku, a potem kazałam tyle czekać. Szczególne przeprosiny należą się Pani Eli, której bardzo zależało na szybkim opublikowaniu przepisu. Niestety przed wyjazdem wyskoczyło mi kilka nieprzewidziany i pilnych spraw, które musiałam załatwić koniecznie przed wyjazdem i na publikacje przepisu nie starczyło już czasu. Cóż, pozostaje mi obiecać, że postaram się, żebyście więcej nie musieli tak długo czekać na jakikolwiek mój przepis. :)

Wracając do tortu jest naprawdę przepyszny, jeden z lepszych na blogu, dlatego bardzo Wam go polecam. Słodycz i głęboki smak czekolady wspaniale łączą się ze świeżością mięty, która „ożywia” tort i sprawia, że smak przestaje być banalny. Mięta jednak nie gra w tym torcie pierwszych skrzypiec, a jedynie nadaje orzeźwiającą nutę. W smaku zdecydowanie dominuje czekolada, łagodnie tonowana przez miętę, która jest prawie nie wyczuwalna, a jednak sprawia, że tort ma w sobie to coś. :)

Torcik jest na tyle delikatny w smaku, że przypadł do gustu nawet mojej 3 letniej córeczce, także nie musicie się obawiać dodatku mięty.

Bardzo polecam!

Składniki

  • Do wcześniejszego przygotowania:

    Ilość Składnik
    czekoladek miętowych
    śmietanki kremówki
  • Biszkopt:

    Ilość Składnik
    jajek
    cukru
    mąki pszennej tortowej*
    kakao
  • Do nasączenia:

    Ilość Składnik
    herbaty earl grey
  • Dekoracja:

    Ilość Składnik
    śmietanki kremówki 30%
    cukru pudru
    1 kropla jasno zielonego barwnika (używam barwnika w paście)
  • Dodatkowo do masy czekoaldowo-miętowej:

    Ilość Składnik
    ekstraktu z wanilii
    opcjonalnie 2-3 opakowania śmietan-fixu (ja nie dodaje)
    cukru pudru do masy śmietanowo-czekoladowej (w zależności od preferencji, co do słodkości kremu - można pominąć)

Sposób przygotowania

Krem (do wcześniejszego przygotowania):

W rondelku podgrzać śmietankę kremówkę, dodać czekoladki miętowe (zostawiając kilka do dekoracji wierzchu). Śmietankę podgrzewać, aż czekoladki całkowicie się rozpuszczą. Masę czekoladowo-miętową przelać do miski, wystudzić. Wstawić do lodówki na całą noc.

Biszkopt:

Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania, gdy piana jest już sztywna, stopniowo (po 1-2 łyżki) dodawać cukier, cały czas ubijając do wyczerpania cukru (ubita piana powinna być sztywna i lśniąca). Następnie dodawać kolejno żółtka, po każdym ubijając około 30 sekund.

Mąkę i kakao wymieszać, przesiać do puszystej masy jajecznej, delikatnie wmieszać do ciasta drewnianą łyżką.

Dno tortownicy o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków tortownicy niczym nie wykładać i nie smarować. Do formy wlać ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 40 minut (do suchego patyczka).

Biszkopt pozostawić w uchylonym piekarniku do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Wyjąć z formy (boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony).

Ostudzony biszkopt podzielić w pionie na 3 okręgi. W tym celu odrysowujemy na sztywnym papierze okręg ok. 2-3 cm mniejszy niż upieczony biszkopt, rysujemy następny okręg mniejszy od poprzedniego okręgu o ok. 2-3 cm i ostatni okrąg mniejszy o ok 2-3 cm (chodzi o to by szerokość każdego okręgu była mniej więcej jednakowa w przekroju). Można się posiłkować instrukcją z tego filmiku, pamiętając o tym, że my używamy jednego biszkoptu (w jednym kolorze). Wycinamy pierwszy odrysowany okrąg, przykładamy pozostałe koło do biszkoptu i wycinamy w cieście pierwszy, największy okrąg ciasta. Podobnie postępujemy z następnymi okręgami (powinny wyjść 2 okręgi z ciasta i jedno koło (najmnijszy ostatni fragment ciasta). Najmniejszy i największy kawałek lekko przycinamy (większy od środka, mniejszy od zewnątrz), tak by zrobić miejsce na krem (ok. 0,5 cm). Jeśli środkowy okrąg wyszedł nam szerszy to można go przyciąć zamiast dużego lub małego. 

Krem:

Mocno schłodzony krem czekoladowo-miętowy ubijamy na sztywną masę (w trakcie ubijania dodać śmietan-fix i cukier puder, jeśli zdecydowaliście się na ich dodanie). Do ubitej masy dodać ekstrakt waniliowy, wymieszać.

Całość

Duży okrąg z ciasta stawiamy na paterze, lekko nawilżamy go przestudzoną herbatą, smarujemy od wewnątrz 1/4 kremu, Do środka wkładamy kolejny okrąg z ciasta, nawilżamy go od środka i z wierzchu herbatą, smarujemy warstwą kremu. Do środka wkładamy ostatni fragment ciasta (koło), można je wcześniej nawilżyć herbatą, lub zrobić to po włożeniu do środka (nakłuwając biszkopt patyczkami do szaszłyków i nasączając go z wierzchu). Wierzch i boki tortu posmarować pozostałym kremem, tworząc fale. 

Dekoracja:

Śmietankę kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem. Do ubitej masy dodać kropelkę barwnika w paście. Wymieszać.

Bitą śmietanę przełożyć do szprycy lub worka cukierniczego z końcówką w kształcie gwiazdki, wycisnąć na wierzchu śmietanowe rozetki. Co drugą udekorować listkami mięty. Pozostałe udekorować przekrojonymi po skosie czekoladkami. Gotowy tort schłodzić.

Smacznego :)