Przygotowanie: 30 min. Pieczenie: 25 min
Poziom trudności: Średni
Ilość porcji: 12
Forma: 26 cm
Lubię kruche ciasto. Lubię za to jak smakuje, lubię za kruchość i za to jak rozpływa się w ustach, lubię za stosunkowo szybkie i proste przygotowanie. Nie trzeba godzinami sterczeć w kuchni przy piekarniku, co latem jest niebyle zaletą. Wystarczy dodatek zimnego kremu, masy serowej tudzież bitej śmietany i owoców, i mamy pyszne ciacho, które mimo iż nie wymaga od nas ogromnych nakładów pracy zachwyca przy każdym kęsie. No chyba, że kruche przestaje być faktycznie kruche i delikatne, a zamiast tego staje się twarde, gliniaste bez charakterystycznej chrupkości i delikatności. Takiemu „kruchemu” mówimy stanowcze „nie”! Na szczęście ciasto kruche nie wymaga od nas ogromnej wprawy, wystarczy przestrzegać kilku zasad przy jego przygotowaniu i wychodzi nam idealne kruchuteńkie ciasto.
Domyślam się, że dla większości z Was przygotowanie perfekcyjnego kruchego ciasta nie stanowi żadnego problemu, ale część Czytelników często pyta mnie o różne kwestie z tym przygotowaniem związane, w związku z tym postanowiłam tutaj rozwiać te wątpliwości.
Co jest ważne przy przygotowaniu kruchego ciasta?
Używamy zimnego prawdziwego masła (o zawartości tłuszczu nie mniej niż 82%) , nie margaryny (nawet najlepsza zmienia smak ciasta kruchego i to już nie to samo).
Dodajemy żółtka, nie całe jajka, wtedy ciasto rozpływa się w ustach.
Używamy cukru pudru zamiast kryształu, ponieważ puder lepiej się łączy z zimnym ciastem.
Używamy suchej przesianej mąki, najlepiej krupczatki, choć świetnie sprawdza się też mąka tortowa.
Ciasto wyrabiamy szybko, najlepiej czubkami palców, by zbytnio go nie ogrzewać, wtedy nie będzie się kleić - jest gotowe gdy tylko wszystkie składniki połączą się w jednolitą masę. Można do tego wykorzystać robota z hakiem - wyrabianie zimnym hakiem nie ogrzewa zbytnio ciasta (pod warunkiem, że nie robimy tego zbyt długo), a my mamy czyste dłonie. ;)
Wyrobione ciasto należy przed pieczeniem schłodzić 1-2 godziny w lodówce, by ładnie nam się wałkowało i gotowe.
Jeśli chodzi o nadzienie, to muszę się Wam przyznać, że za kremami budyniowymi zdecydowanie nie przepadam, crème pâtissière stanowi tu wyjątek. Cenie go za delikatność i stosunkową lekkość, nie smakuje jak typowy budyń, ani jak krem budyniowy z dodatkiem masła, którego nota bene w klasycznej wersji crème pâtissière nie dodajemy. W połączeniu z kruchym ciastem i owocami smakuje wybornie. Jeśli jeszcze go nie robiliście to koniecznie musicie to nadrobić, szczególnie jeśli lubicie delikatne, waniliowe nadzienia. Ja swój krem wzbogaciłam tym razem o dodatek bitej śmietany, dzięki temu stał się lżejszy i bardziej puszysty.
Crème pâtissière autorstwa M. Roux.
Ilość | Składnik |
---|---|
mąki pszennej | |
200 g | zimnego masła |
cukru pudru | |
szczypta soli | |
żółtka |
Ilość | Składnik |
---|---|
żółtek | |
drobnego cukru do wypieków | |
mąki pszennej | |
mleka (dałam 400 ml, bo przy dodaniu 500 ml mleka krem jest dość rzadki) | |
1 | laska wanilii, rozcięta wzdłuż (zastąpiłam 1 łyżeczka pasty z wanilii) |
cukru pudru |
Ilość | Składnik |
---|---|
jagód |
Ciasto:
Mąkę wysypać na stolnicę, wymieszać z cukrem. Dodać masło pokrojone w wiórki i żółtka, zagnieść szybko ciasto. Zawinąć w folię i wstawić do lodówki na 1-2 godziny.
Schłodzone ciasto rozwałkować, wyłożyć dno i boki formy o śr. 24 cm (szklaną, ceramiczną lub kamionkową formę najlepiej wcześniej nasmarować masłem). Ponownie przez chwilę schłodzić.
Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C.
Na schłodzony spód z ciasta wyłożyć papier do wypieków (najlepiej go w tym celu zmiękczyć w dłoniach, gniotąc i pocierając).
Na papier wyłożyć kulki ceramiczne do obciążenia lub suchy groch/suchą kasze etc.
Piec ok. 15-20 minut w temp. 180°C. Następnie zdjąć papier razem z obciążeniem i podpiec jeszcze około 5-7 minut
Crème pâtissière:
Żółtka utrzeć mikserem z 1/3 cukru na puszystą gęstą masę. Dodać mąkę i wymieszać trzepaczka aż do całkowitego połączenia.
W rondlu podgrzać mleko z resztą cukru i ziarenkami wyskrobanymi z wanilii/pastą waniliową. Gdy tylko mleko zacznie się gotować, przelewamy je do żółtek, jednocześnie mieszając. Gdy składniki połączą się w jednolitą masę przelewamy całość z powrotem do rondla.
Na niedużym ogniu doprowadzić do wrzenia, stale mieszając trzepaczką. Cały czas mieszając gotować około dwóch minut (krem powinien wyraźnie zgęstnieć). Następnie krem przelewamy do miski.
Studzimy. Wierzch można oprószyć cukrem pudrem, aby zapobiec powstaniu kożucha.
Wystudzony krem wykładamy na upieczony wystudzony spód. Na wierzch wykładamy oczyszczone jagody.
Smacznego :)