KidsPRO.pl - Pierwszy w Polsce kurs programowania, gdzie uczymy pisząc prawdziwe programy, a nie gry!

Kremówki papieskie

Przyg: 60 min Pieczenie: 15 min
Średni
Porcje: 12
KidsPRO.pl - Pierwszy w Polsce kurs programowania, gdzie uczymy pisząc prawdziwe programy, a nie gry!
Filtry wyszukiwania
kremowka3.JPG

Składniki:

Forma protokątna (Kliknij ikonę, aby zmienić rozmiar)
35x25 cm

  • Ciasto francuskie*:

    Ilość Składnik
    mąki pszennej
    200 g zimnego masła
    roztrzepanego jajka (można pominąć)
    wody (ilość wody należy regulować, może być potrzebne nawet 100 ml; ciasto powinno być pulchne, miękkie, dobrze się wałkować i nie kleić do wałka)
  • Krem:

    Ilość Składnik
    mleka
    duże żółtka
    cukru
    2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią lub 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
    mąki pszennej
    mąki ziemniaczanej
    200 g masła
    opcjonalnie mały kieliszek spirytusu (ja nie dawałam)
  • Dodatkowo:

    Ilość Składnik
    cukier puder

Sposób przygotowania

Ciasto:

Zagnieść ciasto z mąki, jajka i wody. Wyrobić jednolite dosyć miękkie i nieklejące ciasto, takie jak na pierogi i schłodzić w lodówce min. 30 minut.

Rozwałkować masło przez mokre płótno w prostokąt i schładzać w lodówce do chwili aż będzie miało taką konsystencję jak schłodzone ciasto podstawowe.

Wyłożyć na stolnicę ciasto podstawowe i rozwałkować na placek. W środku grubszy, a przy brzegach nieco cieńszy. Na środku rozwałkowanego placka położyć „ciasto maślane” i przykryć je ciastem podstawowym, składając placek w kopertę. Ciasto rozwałkować na prostokąt, zachowując jeden kierunek wałkowania (od siebie na przód). Rozwałkowany placek złożyć na trzy części i oziębić w lodówce min. 60 minut . Oziębione ciasto rozwałkować ponownie na prostokąt, złożyć i oziębić tak jak poprzednio, po czym znowu rozwałkować. Czynność rozwałkowywania i oziębiania trzeba powtórzyć co najmniej cztery razy. UWAGA! Jeśli macie możliwość wałkowania ciasta w chłodnym miejsu typu piwniczka, letniak, gdzie temperatutra jest ok. 16-17 stopni C proces chłodzenia można pominąć, wtedy wystarczy tylko składać i wałkować ciasto kilkunastokrotnie (przygotowanie ciasta trwa wtedy około 1 godziny zamiast kilku)

Ciasto francuskie wstawia się do piekarnika nagrzanego do temp. ok. 220°C na ok 12-15 minut. Podczas pieczenia ciasto powinno trzykrotnie zwiększyć swoją objętość i rozwarstwić się na cienkie, kruche listki. Po upieczeniu należy je ponakłuwać widelcem i lekko spłaszczyć. Po przestudzeniu przekroić w poprzek na pół, tak by powstały dwa, takie same, prostokątne blaty.

Krem:

2/3 mleka podgrzać na średnim ogniu, tak by było gorące, ale nie wrzało. Do reszty dodać żółtka, mąkę pszenną i ziemniaczaną, cukier zwykły i waniliowy/aromat. Wymieszać dokładnie mikserem na średnich obrotach, aby nie było grudek, dodać do gorącego mleka, cały czas mieszając podgrzewać na niewielkim ogniu, aż masa porządnie zgęstnieje (jak budyń). Przykryć folią aluminiową lub mieszać od czasu do czasu, żeby nie zrobiły się kożuchy, wystudzić.

Masło utrzeć w drugim naczyniu na puszystą masę. Dodawać po 1-2 łyżki wystudzonego budyniu, stale ucierając mikserem do wykorzystania budyniu.

Całość:

Na jeden z blatów ciasta francuskiego wyłożyć krem, przykryć drugim blatem, lekko docisnąć. Schłodzić około 1 godziny. Oprószyć cukrem pudrem. Kroić ostrym nożem na mniejsze kawałki.

Smacznego :)

*Można użyć gotowego ciasta francuskiego dobrej jakości, koniecznie na maśle, ja z gotowych używam czasami ciasta od Blikle'go

Przyg: 60 min Pieczenie: 15 min
Średni
Porcje: 12

Kochani już jestem. :) Witam Was serdecznie po urlopie. Wróciłam wypoczęta, ale z małą kontuzją. :) Ale nic to, zapał do pracy jest, pomysłów całe mnóstwo, a zaległych przepisów, których nie zdążyłam opublikować przed wyjazdem też całkiem sporo.

Na pierwszy rzut pójdą kremówki papieskie. Specjalnie dla Ciebie Kasiu. :) Przepraszam, że musiałaś tyle czekać. :)

Bardzo zależało mi, żeby odtworzyć jak najbliższy oryginałowi przepis, ale niestety podobno nie zna go obecnie nikt, nawet syn cukiernika Karola Hagenhubera, u którego kremówki jadał Ojciec Święty. Cukiernia, w której jadał kremówki Karol Wojtyła mieściła się w narożnej kamienicy wadowickiego rynku przy ul. Mickiewicza. Wiele osób uważa, że kremówki papieskie były z dodatkiem alkoholu, miałoby o tym świadczyć zdanie wypowiedziane przez Ojca Świętego z błyskiem w oku: „A tam była cukiernia. Po maturze chodziliśmy na kremówki. Żeśmy to wszystko wytrzymali, te kremówki po maturze”. Zdaniem syna Karola Hagenhubera, zresztą również Karola (który nota bene był równieśnikiem Ojca Świętego, choć chodził do klasy niższej) przyczyna takiego stwierdzenia Ojca Świętego była bardziej prozaiczna. Albowiem po zdanych egzaminach obyczajem wadowickich maturzystów było pierwsze samodzielne odwiedzenie najelegantszego miejskiego lokalu (właśnie wspomnianej cukierni). Jeden z roczników wymyślił zakłady, kto zje więcej ciastek bez popijania (przez godzinę przeznaczoną na zawody można było wypić raz na dwadzieścia minut stugramową literatkę wody sodowej lub lemoniady). Kremówka była wówczas najdroższym i najelegantszym ciastkiem , a przy tym tłustym i słodkim, więc świetnie nadawała się do zawodów. Ponoć o kremówki rywalizowali już maturzyści z 1937 roku i późniejszy niż papieski, rocznik 1939 r., gdy maturę zdał Karol Hagenhuber junior. Później już żaden inny rocznik nie prowadził tych „zawodów”. :)

Wiadomo jedynie, że kremówki składały się koniecznie z ciasta francuskiego robionego obowiazkowo na maśle i przełożone były kremem nie budyniem. Zapraszam Was więc na moją wersję kremówek papieskich, choć za pewne różni się od tej jedzonej przez Karola Wotyłę, ale z wadowickimi kremówkami już tak jest, podobno co cukiernia to inna kremówka. ;)

kremowka2.JPG kremowka1.JPG

Komentarze Czytelników

Komentarze są moderowane, a więc pojawiają się na blogu po zaakceptowaniu ich treści.

Twój komentarz
  • Ciastek Ciastek
    2016-07-24 15:28:51

    Co do kremówek - prawdziwe, przedwojenne kremówki z Galicji zdecydowanie były z alkoholem w kremie i to nie budyniowym!

    Były wystawnym ciastem robionym na wyjątkowe uroczystości przez moją babcię - nam dzieciom nigdy nie dawano kremówek, to było tylko ciasto dla dorosłych, a kochana babcia umarła zanim mogłam spróbować jej kremówkę. Co ciekawe, byłam w Wadowicach kilka tygodni po sławnej wizycie papieża i wtedy jeszcze nigdzie, dosłownie nigdzie nie sprzedawano tam kremówek! To ciasto odeszło do historii wraz z przedwojennym pokolenie - było zbyt kosztownym rarytasem w czasach komuny :-( Krem budyniowy pojawił się w polskiej kuchnii zupełnie niedawno, jako kolejny poniemiecki erzatz :-( A ciastko zwane obecnie kremówką to uproszczone francuskie: mille-feuille, angielske: vanilla slice i polska: napoleonka.

    Twój komentarz
  • SlodkieFantazje SlodkieFantazje
    2014-06-08 10:45:11

    @Wojtek - Kremówki przekładane są kremem budyniowo-maślanym. Owszem przygotowywanym na bazie budyniu, ale jednak z dodatkiem masła, co zdecydowanie zmienia konsystencje i smak kremu (w odróżnieniu od Napoleonek, które podajemy z budyniem). Jeśli chodzi o "demonizowanie", to proponuje zapytać, co o papieskich kremówkach mają do powiedzenia wadowiczanie, szczególnie ci, którzy mieli okazję jeść kremówki za czasów Karola Wojtyły. Miałam okazję porozmawiać z kilkoma takimi osobami i zapewniam, że moje podejście do tematu jest nad wyraz "luźne" w porównaniu z tamtejszym określaniem "zasad" przygotowania Kremówek papieskich. :) Co do określania ciastka mianem Kremówki papieskiej, oczywiście każdą kremówkę można tak nazwać, ale nie zmienia to faktu, że nie każda smakuje tak jak ta prawdziwa. :) Pozdrawiam :)

    Twój komentarz
  • Wojtek Wojtek
    2014-06-07 12:20:47

    "przełożone były kremem nie budyniem"...Ów krem z tego przepisu to przecież domowy budyń, do tego na mąkach pszennej i ziemniaczanej.A użycie tych mąk (zamiast skrobi kukurydzianej, czy ryżowej) jest dla niektórych ortodoksów niedopuszczalne dla budyniu.Nie demonizowałbym tak "papieskich" kremówek...Moim zdaniem każdą kremówkę można nazwać "papieską" całkowicie bezkarnie.

    Twój komentarz
  • Pan Deserek Pan Deserek
    2014-02-11 08:06:39

    Moje ulubione ciasto ;) Wygląda fantastycznie i tak dostojnie ;) Zabieram 1 porcję do porannej kawki ;))

    Twój komentarz
  • SlodkieFantazje SlodkieFantazje
    2014-02-10 09:27:36

    @ Przepyszne ciasto- bardzo się cieszę, że smakowały. :) I dziękuję serdecznie za jakże miłe słowa. :)) Pozdrawiam!

    Twój komentarz
  • Przepyszne ciasto Przepyszne ciasto
    2014-02-09 13:55:25

    Wspaniały przepis i ciasto całkiem łatwe w wykonaniu (jeśli kupisz gotowe ciasto francuskie:)).Ciasto poezja!!!Uwielbiam ten blog!! Wiem, że przepisy z tego blogu są sprawdzone i zawsze wychodza tak jak powinny. Dzięki piękne!!!Jestem pełna podziwu!!!

    Twój komentarz
  • Ewe Ewe
    2013-06-17 12:21:58

    Przepis na krem - rewelacyjny! Następnym razem zamiast gotowego ciasta francuskiego przygotuję to z Twojego przepisu. Ale i tak wyszło super: zrobiłam jeszcze dodatkową warstwę z ubitej kremówki z cukrem pudrem i żelatyną. Stronę dodaję do zakładek. Pozdrawiam!

    Twój komentarz
  • Krysia Max Krysia Max
    2013-03-29 16:00:31

    Witam panie zainteresowane pieczeniem kremówek.Otóż szukacie przepisu na kremówki?Mam wspanialy przepis jeszcz od mojej babci a ja mam66lat.Byc może Ojciec Świety jadał własnie takie kremówki.

    Twój komentarz
  • Ciasteczkwa Ciasteczkwa
    2012-11-08 20:05:20

    Byłam w Wadowicach, kremówki pyszne ale chyba jak zrobię te twoje to też będą tak samo smaczne;)

    Twój komentarz
  • SlodkieFantazje SlodkieFantazje
    2012-09-07 20:04:57

    @KASIA - otóż widzisz ja je robiłam już kilkakrotnie i masa nigdy nie była ani rzadka ani śmierdząca mąką, jak widać z komentarzy blogerów nie tylko mi wyszły i nie tylko mi smakowały, a efekty można zobaczyć nie tylko na moim blogu... proponuję trochę więcej pokory i ćwiczeń w przygotowywaniu kremów.. zamiast niepotwierdzonych złośliwości :) A masa jeśli jest rzadka po utaciu z masłem, wystarczy chwilę schłodzić w lodówce i nabiera odpowiedniej zwartej konsystencji...

    Twój komentarz
  • KASIA KASIA
    2012-09-07 13:16:38

    nie sądzę, aby ktoś zrobił tę kremówkę, przepis na krem nieudany - masa rzadka i śmierdzi mąką - sprawdziłam - szkoda

    Twój komentarz
  • Aleksandra Aleksandra
    2012-08-24 21:18:55

    super! ja do Wadowic mam zamiar za niedługo pojechać, żeby spróbować jak najprawdziwszych :) ale Twoje są naprawdę ciekawe, zamierzam wypróbować, a potem być może porównam z Wadowickimi. I nie mam zamiaru przejmować się kaloriami ;)

    Twój komentarz
  • szesnastolatka w kuchni szesnastolatka w kuchni
    2012-08-23 12:25:09

    zrobiłam dziś, wyszły PRZEPYSZNE! :)przepis podkradam do siebie na bloga :)

    Twój komentarz
  • Jagienka Jagienka
    2012-08-16 20:58:44

    oj zawsze chciałam spróbować... muszę zrobić http://sierotkamarysiawkuchni.blogspot.com/

    Twój komentarz
  • AnnaA-G AnnaA-G
    2012-08-16 19:41:07

    Uwielbiam kremówki, jak pięknie podane, tak apetyczne, że mam ochotę zjeść zdjęcie:)

    Twój komentarz
  • Jolanta Szyndlarewicz Jolanta Szyndlarewicz
    2012-08-16 12:18:07

    Prawdziwej wadowickiej nie jadłam .... i pewnie długo jeszcze nie zjem ...te z pobliskich cukierni są niesmaczne ....chyba wiec muszę sobie takową upiec:) pozdrawiam

    Twój komentarz
  • Madame Edith Madame Edith
    2012-08-16 08:57:54

    Kremówka to pyszne ciastko i do tego jest bardzo polskie. Z wielką ochotą skorzystam z Twojego przepis.Pozdrawiam serdecznie,Edith

    Twój komentarz
  • Catherine Catherine
    2012-08-16 06:55:45

    Moja słodka fantazja o kremówkach papieskich spełniona;))))) KASIU..... DZIĘKUJĘ!!! za przepis, za to że się tyle naszukałaś bo widzę, że łatwo nie było, no i że go wypróbowałaś osobiście;) Byłam przekonana, że będzie to ciasto biszkoptowe... a tu jednak francuskie bardziej pracochłonne, niemniej jednak upiekę z pewnością;) Buźka!

    Twój komentarz
  • maleslodkosci maleslodkosci
    2012-08-16 06:48:38

    myślę, że niezależnie od przepisu, każde kremówki są pyszne :) Twoje na zdjęciu prezentują się rewelacyjne :)

    Twój komentarz
  • Basia Basia
    2012-08-16 06:40:00

    Cudowne! Jadłam kremówki w Wadowicach, ale w ogóle mi nie smakowały :-( Twoje wyglądają cudnie i na pewno je zrobię! Pozdrawiam serdecznie!

    Twój komentarz

Kremówki papieskie

Kremówki papieskie

Przygotowanie: 60 min. Pieczenie: 15 min

Poziom trudności: Średni

Ilość porcji: 12

Forma: 35x25 cm

Opis

Kochani już jestem. :) Witam Was serdecznie po urlopie. Wróciłam wypoczęta, ale z małą kontuzją. :) Ale nic to, zapał do pracy jest, pomysłów całe mnóstwo, a zaległych przepisów, których nie zdążyłam opublikować przed wyjazdem też całkiem sporo.

Na pierwszy rzut pójdą kremówki papieskie. Specjalnie dla Ciebie Kasiu. :) Przepraszam, że musiałaś tyle czekać. :)

Bardzo zależało mi, żeby odtworzyć jak najbliższy oryginałowi przepis, ale niestety podobno nie zna go obecnie nikt, nawet syn cukiernika Karola Hagenhubera, u którego kremówki jadał Ojciec Święty. Cukiernia, w której jadał kremówki Karol Wojtyła mieściła się w narożnej kamienicy wadowickiego rynku przy ul. Mickiewicza. Wiele osób uważa, że kremówki papieskie były z dodatkiem alkoholu, miałoby o tym świadczyć zdanie wypowiedziane przez Ojca Świętego z błyskiem w oku: „A tam była cukiernia. Po maturze chodziliśmy na kremówki. Żeśmy to wszystko wytrzymali, te kremówki po maturze”. Zdaniem syna Karola Hagenhubera, zresztą również Karola (który nota bene był równieśnikiem Ojca Świętego, choć chodził do klasy niższej) przyczyna takiego stwierdzenia Ojca Świętego była bardziej prozaiczna. Albowiem po zdanych egzaminach obyczajem wadowickich maturzystów było pierwsze samodzielne odwiedzenie najelegantszego miejskiego lokalu (właśnie wspomnianej cukierni). Jeden z roczników wymyślił zakłady, kto zje więcej ciastek bez popijania (przez godzinę przeznaczoną na zawody można było wypić raz na dwadzieścia minut stugramową literatkę wody sodowej lub lemoniady). Kremówka była wówczas najdroższym i najelegantszym ciastkiem , a przy tym tłustym i słodkim, więc świetnie nadawała się do zawodów. Ponoć o kremówki rywalizowali już maturzyści z 1937 roku i późniejszy niż papieski, rocznik 1939 r., gdy maturę zdał Karol Hagenhuber junior. Później już żaden inny rocznik nie prowadził tych „zawodów”. :)

Wiadomo jedynie, że kremówki składały się koniecznie z ciasta francuskiego robionego obowiazkowo na maśle i przełożone były kremem nie budyniem. Zapraszam Was więc na moją wersję kremówek papieskich, choć za pewne różni się od tej jedzonej przez Karola Wotyłę, ale z wadowickimi kremówkami już tak jest, podobno co cukiernia to inna kremówka. ;)

Składniki

  • Ciasto francuskie*:

    Ilość Składnik
    mąki pszennej
    200 g zimnego masła
    roztrzepanego jajka (można pominąć)
    wody (ilość wody należy regulować, może być potrzebne nawet 100 ml; ciasto powinno być pulchne, miękkie, dobrze się wałkować i nie kleić do wałka)
  • Krem:

    Ilość Składnik
    mleka
    duże żółtka
    cukru
    2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią lub 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
    mąki pszennej
    mąki ziemniaczanej
    200 g masła
    opcjonalnie mały kieliszek spirytusu (ja nie dawałam)
  • Dodatkowo:

    Ilość Składnik
    cukier puder

Sposób przygotowania

Ciasto:

Zagnieść ciasto z mąki, jajka i wody. Wyrobić jednolite dosyć miękkie i nieklejące ciasto, takie jak na pierogi i schłodzić w lodówce min. 30 minut.

Rozwałkować masło przez mokre płótno w prostokąt i schładzać w lodówce do chwili aż będzie miało taką konsystencję jak schłodzone ciasto podstawowe.

Wyłożyć na stolnicę ciasto podstawowe i rozwałkować na placek. W środku grubszy, a przy brzegach nieco cieńszy. Na środku rozwałkowanego placka położyć „ciasto maślane” i przykryć je ciastem podstawowym, składając placek w kopertę. Ciasto rozwałkować na prostokąt, zachowując jeden kierunek wałkowania (od siebie na przód). Rozwałkowany placek złożyć na trzy części i oziębić w lodówce min. 60 minut . Oziębione ciasto rozwałkować ponownie na prostokąt, złożyć i oziębić tak jak poprzednio, po czym znowu rozwałkować. Czynność rozwałkowywania i oziębiania trzeba powtórzyć co najmniej cztery razy. UWAGA! Jeśli macie możliwość wałkowania ciasta w chłodnym miejsu typu piwniczka, letniak, gdzie temperatutra jest ok. 16-17 stopni C proces chłodzenia można pominąć, wtedy wystarczy tylko składać i wałkować ciasto kilkunastokrotnie (przygotowanie ciasta trwa wtedy około 1 godziny zamiast kilku)

Ciasto francuskie wstawia się do piekarnika nagrzanego do temp. ok. 220°C na ok 12-15 minut. Podczas pieczenia ciasto powinno trzykrotnie zwiększyć swoją objętość i rozwarstwić się na cienkie, kruche listki. Po upieczeniu należy je ponakłuwać widelcem i lekko spłaszczyć. Po przestudzeniu przekroić w poprzek na pół, tak by powstały dwa, takie same, prostokątne blaty.

Krem:

2/3 mleka podgrzać na średnim ogniu, tak by było gorące, ale nie wrzało. Do reszty dodać żółtka, mąkę pszenną i ziemniaczaną, cukier zwykły i waniliowy/aromat. Wymieszać dokładnie mikserem na średnich obrotach, aby nie było grudek, dodać do gorącego mleka, cały czas mieszając podgrzewać na niewielkim ogniu, aż masa porządnie zgęstnieje (jak budyń). Przykryć folią aluminiową lub mieszać od czasu do czasu, żeby nie zrobiły się kożuchy, wystudzić.

Masło utrzeć w drugim naczyniu na puszystą masę. Dodawać po 1-2 łyżki wystudzonego budyniu, stale ucierając mikserem do wykorzystania budyniu.

Całość:

Na jeden z blatów ciasta francuskiego wyłożyć krem, przykryć drugim blatem, lekko docisnąć. Schłodzić około 1 godziny. Oprószyć cukrem pudrem. Kroić ostrym nożem na mniejsze kawałki.

Smacznego :)

*Można użyć gotowego ciasta francuskiego dobrej jakości, koniecznie na maśle, ja z gotowych używam czasami ciasta od Blikle'go